PRZEŚLIJ NEWS DODAJ FIRMĘ DO BAZY OFERTY PRACY WYDARZENIA TARGOWE
2009-09-10
(Prawie) ani śladu kryzysu
Niemiecka branża okienno-drzwiowa dalej powinna, podobnie jak do tej pory, nie poddawać się wszechobecnej w kraju recesji.

ROTO Frank Okucia Budowlane Sp. z o.o.
ul. Wał Miedzeszyński 402
03-994 Warszawa

tel. 22 567 09 00
fax 22 567 09 59
info.pl@roto-frank.com
www.roto.pl

» więcej o firmie
Swoista „koniunktura specjalna” cieszy szczególnie producentów, których można by określić jako „nie dotkniętych kryzysem”. Dilerzy, choć oceniają swe położenie i perspektywy nieco bardziej sceptycznie, znajdują się przeważnie także w stabilnej kondycji. Ponadto branża wydaje się być dobrze przygotowana na wypadek, gdyby kryzys jednak długofalowo ją objął.

Przedsiębiorstwa oceniają działania rządu niemieckiego, mające na celu poprawę koniunktury, jako prawidłowe i potrzebne, skarżą się jednak po części na mocno restrykcyjne praktyki ubezpieczycieli kredytowych. Firmy wyraźnie oddzielają ogólny kryzys gospodarczy od swojej własnej (relatywnie korzystnej) sytuacji. Wnioski te wynikają z badania przeprowadzonego przez instytut forsa wyłącznie dla firmy Roto Frank AG.

Po raz pierwszy branża, partnerzy rynkowi oraz społeczeństwo dostają do dyspozycji obszerną, neutralną oraz dogłębną „informację o kryzysie”, podkreślił dostawca okuć budowlanych ze Stuttgartu podczas konferencji prasowej w sierpniu 2009 r.

Jak poinformował prezes zarządu dr Eckhard Keill, berlińscy badacze przeprowadzili od połowy lipca do połowy sierpnia 2009 r. indywidualne rozmowy telefoniczne wśród przedstawicieli managementu najwyższego szczebla, w ważnych firmach z obszaru „dilerów” oraz „producentów” okien o zasięgu regionalnym i ponadregionalnym w Niemczech.

Struktura firm oraz „udział w badaniu w wysokości 50%” pozwala określić je jako reprezentatywne. Roto przykłada szczególną wagę do „wymownej analizy” danych, której wszelkie podstawy tworzy szerokie spektrum poruszanych tematów.

Obroty: niższe notowania u dilerów
„Opór stawiany kryzysowi“ widać najlepiej na przykładzie obrotów. Z badania wynika, że od jesieni 2008 jedynie jedna piąta przedsiębiorstw notowała straty, najczęściej w wysokości poniżej 10%. Kryzys nie dotyka praktycznie przede wszystkim producentów okien i drzwi: 53% mówi o niezmienionym, a 42% nawet o wyższym poziomie obrotów.

Znacząco gorzej przedstawia się natomiast branża dilerska. Co druga firma wykazała minus w obrotach. Jako możliwe wyjaśnienie tej sytuacji dr Keill podał silniejsze zaangażowanie niemieckich firm dilerskich w działania eksportowe.

Zysk: ma się dobrze
Wg instytutu forsa również po stronie zysków branża jak do tej pory nie musiała liczyć start. 42% firm informuje o niezmienionej od jesieni 2008 r. sytuacji po stronie zysków, a 31% nawet o lepszej. I podobnie jak w przypadku analizy obrotów, producenci okien i drzwi oceniają sytuację znacznie korzystniej niż dilerzy, spośród których 57% wykazało niższe zyski (producenci 16%). W szczytowym okresie spadek wynosił wg badania ponad 30%.

Mimo to branża pod kreską prezentuje „zadziwiająco zdrową kondycję“, skonstatował szef Roto. Jest to w ogólnym ujęciu „jasna i pocieszająca oznaka” spokojnego i normalnego zachowania rynku. Liczby potwierdzają natomiast, że w większości przedsiębiorstw nie ma potrzeby wykrwawiania się w „chaotycznych wojnach cenowych”.

Portfel zamówień: brak oznak załamania
Także badanie portfela zamówień nie pozwoliło badaczom instytutu forsa odnotować nastrojów per saldo kryzysowych. Według ich opinii 27% zakładów utrzymało w ciągu bieżącego roku niezmieniony w stosunku do r. 2008 portfel zamówień, a 50% zakładów – większy. Jedynie w jednej czwartej firm (23%) zamówienia zmalały, najczęściej poniżej 10%, a częściej niezadowoleni byli ponownie dilerzy niż producenci.

Jako „jeszcze ważniejsze“ określił dr Keill widoki na drugą połowę roku 2009. W większości firmy liczą na niezmieniony (50%) lub większy (35%) portfel zamówień. Warto zauważyć, że różnice w prognozie pomiędzy dilerami i producentami znacznie się osłabiły. Nie może być więc mowy, by pod kreską oczekiwano lub obawiano się zapaści zamówień. Przed branżą rysują się w dalszym ciągu dobre perspektywy, zwłaszcza, że od zamówień z reguły prosta droga prowadzi do realnych obrotów. W związku z tym Roto apeluje do swoich partnerów rynkowych, by zachowali dotychczasową „normalność”, a forsowali komunikowanie problemów wyższej kategorii.

Personel: dotychczas cięcia niekonieczne
Także odpowiedzi na pytanie o wywołane kryzysem cięcia personelu pokazały: ponieważ recesja nie dotyka branży, podejmowanie takich kroków nie jest konieczne. Wg instytutu forsa 88% firm nie sięgało dotychczas po instrumenty typu skrócenie czasu pracy, redukcja płac czy zwolnienia. 12% mniejszość była do tego zmuszona.

Ponadto, gdyby takie cięcia okazały się konieczne w przyszłości, większość zakładów wierzy w gotowość pracowników i przedstawicieli załóg do ponoszenia za nie współodpowiedzialności. 23% badanych uważa taką sytuację za „w pełni“ realistyczną, a 65% przynajmniej „warunkowo“ realistyczną. Dla dr. Keilla jest to pozytywny efekt struktury branży firm średniej wielkości, której cechą charakterystyczną jest z reguły silny osobisty związek pracowników z przedsiębiorstwem. Dotyczy to w równej mierze producentów co dilerów, którzy w tym temacie wykazywali zasadniczo „zgodność poglądów”.

Inwestycje: bez euforii
Kolejne pytanie dotyczyło obecnych i przyszłych inwestycji firm. Okazuje się, że na tym polu budżety nie podlegają rygorystycznym cięciom ani też nie zostają kompletnie skreślone. Wręcz przeciwnie, branża okazuje się stosunkowo odporna. Praktyka w roku 2009 wygląda w porównaniu do 2008 tak samo poprawnie jak obecne plany na rok 2010. Podczas gdy poziom inwestycji np. w roku bieżącym określany jest jako „podobnie wysoki” w 38%, w 24% jako „wyższy” i w 38% jako „niższy”, planowane wielkości na rok 2010 wynoszą odpowiednio: 54%, 8% i 31%.

Rząd wielkości cięć środków wynosił od 15 do 30% w stosunku do roku ubiegłego. Dotyczył wówczas w większości wszystkich dziedzin życia firmy. Producenci okazywali się bardziej szczodrzy w inwestycjach niż firmy dilerskie. Daje się zauważyć, że branży nie brak odwagi, co jest dobrą bazą wyjściową do dalszego, aktywnego kształtowania rynku.

Stany magazynowe: zdaniem Roto – niespodzianka
Badaniem objęto także przeciętne aktualne stany magazynowe przedsiębiorstw w porównaniu z rokiem ubiegłym (2008 = 100%). Wyniki to: ogólnie 92%, dilerzy 94% i producenci 91%. Pokazują one, że na żadnym poziomie nie miała miejsca drastyczna redukcja stanów magazynowych a co za tym idzie żadna znacząca redukcja kapitału.

Dla dr. Keilla, który jako prezes całej grupy Roto kieruje także dywizją Technologia okien i drzwi, wynik ten był „niespodzianką i zaskoczeniem”. Sprzeczny jest z dotychczasowymi doświadczeniami, wynikającymi z własnej praktyki. Innymi słowy: dostawca komponentów odczuwa wśród dilerów silny trend do redukcji stanów magazynowych. Dlatego dla branży sensowne mogłoby się okazać zadbanie o lepszą wspólną koordynację zasobów magazynowych.

Banki: brak oznak „zapaści kredytowej“
Zachowanie banków jest w ocenie branży ogólnie zadowalające, wynika z badania instytutu forsa. 81% przedsiębiorstw nie zauważa dotychczas oznak „zapaści kredytowej”. Ale 19% odczuło już restrykcje związane z udzielaniem kredytów – poprzez mniejsze kwoty linii kredytowych, gorsze warunki kredytów lub „inne negatywne reakcje.” Daje się natomiast odczuć tendencję do obniżania wiarygodności kredytowej firm w ratingach.

Ubezpieczenia kredytów: presja na klientów
W ogniu znacznie ostrzejszej krytyki znalazły się praktyki ubezpieczycieli kredytowych, widoczne od czasu wybuchu kryzysu gospodarczego. Ich zachowanie dało się we znaki konkretnie 50% badanych (57% dilerów i 47% producentów). Oferowane warunki były dla 62% „drastycznie gorsze” i dla 38% „nieco gorsze”.

Z punktu widzenia Roto jest to „alarmujący wynik”. Pojawia się podejrzenie, że kryzys jest tutaj „tylnymi drzwiami wykorzystywany w celu zminimalizowania ryzyka.” Dr Keill: „Jeśli w nawet bardzo stabilnych Niemczech połowa firm z branży okienno-drzwiowej skarży się na restrykcje, należałoby generalnie przyjrzeć się kulisom modelu biznesowego ubezpieczycieli kredytowych.”

Udział państwa w łagodzeniu skutków kryzysu:
pakiety antykryzysowe ok., w odróżnieniu od innych form pomocy
Pakiety antykryzysowe rządu niemieckiego spotykają się w branży raczej z uznaniem niż z krytyką. 58% badanych uznaje je za „zdecydowanie pomocne“, 27% zasadniczo akceptuje, ale widzi konieczność poprawek. 15% ocenia je jako „wielce nieprzydatne”. Przedsiębiorstwa głównie związane z budownictwem wiązały z nimi nadzieję na konkretne impulsy do ożywienia biznesu. Dotyczy to w szczególności dilerów (86% zdecydowanie pomocne). Natomiast większość branży wyraża opinię, iż I i II pakiet antykryzysowy to instrumenty odpowiednie do łagodzenia skutków ogólnej recesji.

Na temat przydatności państwowych pomocy kryzysowych, takich jak kredyty z Banku Odbudowy (KfW) czy poręczenia rządowe, badani wyrażali dużo więcej wątpliwości. Nieznaczna większość 54% badanych ocenia je jako sensowne, 42% neguje ich przydatność.
Biorąc pod uwagę, że większość przedsiębiorstw z branży dzięki swojej relatywnie korzystnej sytuacji nie jest „kandydatem“ do ubiegania się o tę pomoc, obwarowaną notabene ostrymi warunkami, opinie te wyrażają przede wszystkim ocenę ogólnych aspektów polityczno-prawnych.

Dalszy przebieg kryzysu:
sceptycznie odnośnie roku 2009 – więcej pewności co do 2010
Na koniec instytut forsa chciał poznać opinię badanych na temat ich prognozy kierunków rozwoju gospodarczego w obecnym i przyszłym roku. Dr Keill podkreślił, że tu pojawiły się bardzo znaczące różnice w stosunku do opisu kondycji własnych firm. 70% z nich liczy się z tym, że w 2009 r. kryzys generalnie dalej będzie trwał. I tylko 3% badanych liczy na lekkie odwrócenie tej tendencji jeszcze w tym roku. 27% przypuszcza, że kryzys w tym raku sięgnie dna.

W sumie dużo pozytywniejsze oczekiwania branża wyraża na rok 2010. Do 27% wzrasta liczba tych, którzy oczekują pewnego ożywienia koniunktury, a tylko 19% respondentów uważa dalsze osłabienie za prawdopodobne. Prezes Roto komentuje: „to co łączy profesjonalistów z branży z ekspertami gospodarczymi, to szeroki zakres prognoz oraz ciągle duży stopień niepewności.” Sytuację swojej własnej branży widzi natomiast, zgodnie z tym co pokazało badanie dla Roto, „na szczęście w dużo jaśniejszych barwach.”

Wykresy i fotografie: Roto



Wykres 1. Mocna strona: wg instytutu forsa również po stronie zysków branża jak do tej pory nie musiała liczyć start. Z obszernego studium instytutu forsa wynika, że w 42% firm sytuacja po stronie zysków nie zmieniła się, a w 31% nawet poprawiła. Podobnie jak w przypadku analizy obrotów, producenci okien i drzwi oceniają sytuację znacznie korzystniej niż dilerzy. W ogólnej ocenie Roto branża prezentuje „zadziwiająco zdrową kondycję“.



Wykres 2. Powiało optymizmem: większość firmy z branży liczy także w drugiej połowie roku 2009 na niezmieniony lub większy portfel zamówień. Tak wynika z badania instytutu forsa dla Roto Frank AG. Także ten wynik wskazuje na „dobre perspektywy” rozwoju firm dilerskich oraz producentów.



Wykres 3. Szczególna koniunktura: niemiecka branża okienno-drzwiowa okazuje się w dużym stopniu odporna na kryzys. Wg aktualnego badania instytutu forsa od jesieni 2008 roku jedynie jedna piąta przedsiębiorstw notowała zmniejszenie obrotów, zwykle o mniej niż 10%. Kryzys nie dotyka przede wszystkim producentów okien i drzwi. 53% firm odnotowało niezmieniony obrót, a 42% nawet wyższy. Aczkolwiek sytuacja w branży dilerskiej wygląda już dużo gorzej, poinformowała firma Roto Frank AG podczas prezentacji wyników badania.



Wykres 4. Trend negatywny: od początku kryzysu gospodarczego firmy z branży okienno-drzwiowej zmagają się z bardziej restrykcyjną praktyką ubezpieczycieli kredytowych, wynika z badania instytutu forsa. Ich działania dały się odczuć ogólnie 50% firm. Dla 62% z nich oznaczały one „drastyczne pogorszenie” warunków ubezpieczenia. Wg Roto Frank AG to „alarmujący wynik”.



Wykres 5. Akceptacja: z punktu widzenia branży okienno-drzwiowej rządowe pakiety stymulujące gospodarkę I i II to instrumenty odpowiednie do łagodzenia skutków ogólnej recesji. 58% przedsiębiorstw badanych przez instytut forsa uważa je za „zdecydowanie pomocne”, a tylko 15% określa jako „dalece nieprzydatne”. Zdaniem Roto, od państwowych programów pomocowych branża oczekuje najwidoczniej konkretnych impulsów do ożywienia biznesu



Wykres 6. Zaufanie: w branży okienno-drzwiowej budżety na inwestycje nie podlegają ani rygorystycznym cięciom, ani całkowitej likwidacji. Tak wynika z badania instytutu forsa dla Roto Frank AG z sierpnia 2009 r. Dotyczy to zarówno roku 2009, jak i obecnych planów na rok 2010. Zakłady produkcyjne wykazują większą skłonność do inwestowania niż dilerzy.



Wykres 7. Różnice: podczas gdy własną sytuację branża okienno-drzwiowa ocenia jako per saldo pozytywną, do ogólnej sytuacji gospodarczej odnosi się znacznie bardziej sceptycznie. To wynik aktualnego badania instytutu forsa na zlecenie Roto Frank AG. Zgodnie z nim, w roku 2009 ogólna recesja dalej będzie trwać. Prognozy na rok przyszły są znacznie bardziej pozytywne.



Fot. 1. Przekonanie: „Niemiecka branża okienno-drzwiowa dalej powinna, podobnie jak do tej pory, nie poddawać się wszechobecnej w kraju recesji.“ To wniosek dr. Eckharda Keilla, prezesa zarządu Roto Frank AG, na podstawie wyników badania rynku, przeprowadzonego przez berliński instytut forsa na zlecenie Roto Frank AG. Ponadto branża wydaje się być dobrze przygotowana na wypadek, gdyby kryzys jednak długofalowo ją objął.



Fot. 2. Inicjatywa Roto: najnowsze badanie rynku ma także w „trudnych czasach“ ugruntować pozycję Roto jako niezawodnego źródła informacji o rynku. Badanie instytutu forsa dotyczące statusu i skutków światowego kryzysu gospodarczego w niemieckiej branży okienno-drzwiowej daje do dyspozycji obszerną, neutralną oraz dogłębną analizę całego zakresu tematycznego.

informacja na podstawie materiałów: ROTO